z Dublina..

benny_the_dog

Hej..
Zadomawiam się w Dublinie.. Pogoda, jak pewnie wiecie, pokręcona. Deszczyk, słońce, gradzik, słońce i wszystko na raz. Irishmeni są twardzi, przy temp. 5 stopni chodzą w samych bluzach.. Nie ma wielu miejsc takich jak.. lustro np. Nie wiem jeszcze czy w ogóle są. W sobotę byłem w klubie. Kurewsko drogo. Wejście 15 euro, szatnia za każdą rzecz 2e, Jak zostawisz kurtkę i sweter np. to 4e Confused

. Piwo 5e, fajki 7e, oczywiście w klubach i pubach się nie pali.... W nocy tłumy pijanych ludzi próbują złapać taxi, na postojach czeka nawet kilkadziesiąt osób w kolejce... Dziewczyny są brzydkie. Biedni Ci chłopcy. Trudno się dziwić, że tylu do nas wpada na weekendy. Co ja tu robię?? Acha.. Uczę się.. Chyba nieźle mi to idzie. Wczoraj, po jednym bl., zaproponowałem Paulo z Brazyli i Ro z Korei, żebyśmy powiedzieli coś w swoich ojczystych językach.. Poczułem się bardzo dziwnie i śmiesznie, miałem opór przed powiedzeniem czegoś po Polsku.. Z tym bl. to też śmieszna historia bo wypadła mi torebka z h., gdy próbowałem włożyć buta Very Happy

Miła niespodzianka.. Leżało w bucie ze trzy miesiące albo więcej, przekroczyło bez mojej wiedzy granicę, żeby odnaleźć się wtedy kiedy było najbardziej potrzebne Very Happy

Szkoła ok., 10 osób w klasie, z całego świata, dobra lektorka.. W przyszłym tyg. poszukam sobie jakiegoś mieszkania i zajęcia bo na razie mieszkam u emerytów w pokoju.. Są mili, ale mają swoje jazdy. Wyłączają na noc ogrzewanie, tak, że śpię pod dwoma grubymi kołdrami i kocem Very Happy

No i tak.. to wygląda.. Na razie..

overkant

no to chłopaku sielanka - po prostu zakładasz czarne okulary i juz nie widzisz Ty uroczych panienek Cool

hehe - musi porządnie wziąć się za eksplorację miasta w celu fajnych miejsców byśmy gdy przyjedziemy nie musieli tylko chodzić i zwiedzać zabytków etc. Laughing

u nas za to ma przyjść zima (podobno) więc w sumie łan hooj gdzie jesteś i tak przejebane
trzym się ziom

zuzica

no Redzi nareszcie sie odwzwales!!! co kto na wyspy nei wyjedzie to milknie zamiast opowiadac co i jak...
ale historia z h. dowodzi, ze Opacznosc nad Toba czuwa:)
choc bylismy pewni ze dostawce znalazles w pierwszej kolejnosci, malo - ze od niego wynajales lokum;)
trzymaj sie i pamietaj: jedz cieple i nos czapke i szalik! Smile

buzka

okatka

oooo
w końcu jakieś wieści... Smile

WhoreHead

Ok. Przede wszytskim, to w Dublinie jest Tripod (dawniej Redbox), w ktorym sie dzieje wiecej niz w wsztkich polskich klubach razem wzietych. I napweno nie trzeba sie w nim ponizac i stac w korytazu sie nachalnie pytajac wszystkich o posiadnie czegokolwiek.

benny_the_dog

o taak.. Muszę się tam wybrać, bo zapowiada się rewelacyjnie..

WhoreHead

Jak juz sie tam zainstalujesz i ustabilizujesz, to zapraszam na weekend na ta wieksza wyspe.
Sie dzieje. (a tak naprawde leze na kanapie caly dzien)

benny_the_dog

prawdopodobnie na jesieni przyjadę do Londynu na dłużej..
Ale weekand? czemu nie...

overkant

się będą umawiać między większą a mniejszą wyspą na łikendzik - się kurwa w dupach poprzewracało a tu w kaczolandzie śnieg, piździ Twisted Evil

aaaaaaa devil Twisted Evil

benny_the_dog

zaglądam.. tylko nie chce mi się udzielać. Będę w Warszawie 07 kwietnia w sobotę, a wracam we wtorek w południe. W ten piątek jestem w Londynie do poniedziałku, to może się uda jakoś spotkać, Jorge..

A tak w ogóle to dobrze mi tu.. Smile

WhoreHead

Jak to “moze sie uda”?
Idziemy na dziwki Thaiskie.

Dzwon jak bedziesz.
Moj telefon tutejszy 07716927919

benny_the_dog

jadę na próbę do pracy z bezdomnymi.. Mogę mieć godziny pracy od 18 do 24 np., nie wiem.., dlatego "może". Działa w Londynie operator tel. O2?

WhoreHead

Dziala.

O 24 to ja zaczynam sie zastanawiac co ugotowac na kolacje.

eustaquio.rmz

WhoreHead · Wysłany: Czw 18:21, 01 Mar 2007 Temat postu:

Zarezerwowalem juz dwie. Maja byc czysciutkie i z brokatem.

benny_the_dog · Wysłany: Czw 19:49, 01 Mar 2007 Temat postu:

Nie no.. z tym brokatem to przesadziles..
W ktorej czesci miasta mieszkasz? Ja bede w polnocnym..

benny_the_dog · Wysłany: Czw 19:59, 01 Mar 2007 Temat postu:

Kentish Town, Camden Town.. koło Zoo. Wiesz gdzie?

benny_the_dog · Wysłany: Czw 20:31, 01 Mar 2007 Temat postu:

hmm.. tak naprawdę to jest blisko centrum.. jak tak patrzę na mapę..

WhoreHead · Wysłany: Pią 0:28, 02 Mar 2007 Temat postu:

Ej, ta czesc Londynu gdzie sie bywa nie jest taka wielka. Wszedzie sie dojedzie w 20 min. metrem.
Camden blisko.

WhoreHead · Wysłany: Pią 11:25, 02 Mar 2007 Temat postu:

Kurwa nie pamietam kiedy ten ^ post napisalem.

benny_the_dog · Wysłany: Pią 11:30, 02 Mar 2007 Temat postu:

jak na stan, w którym się nie pamięta to bardzo dobrze ci wyszło.. Żadnych literówek, znaki interp., kursywa.. brawo Smile

WhoreHead · Wysłany: Pią 11:53, 02 Mar 2007 Temat postu:

Sie ze dwa razy bylo pijanym w zyciu.

Ty jeszcze w Irlandii, rozumiem.
Dalej kompletnie bez harmonogramu na weekend?

benny_the_dog · Wysłany: Pią 11:58, 02 Mar 2007 Temat postu:

Zaraz jadę na lotnisko.. Tak jak pisałem.. nie jadę się zabawić. Zobaczę jaka będzie sytuacja.. Chcę się spotkać ale raczej nie na nocny balet..

benny_the_dog · Wysłany: Wto 21:36, 06 Mar 2007 Temat postu:

no nie dałem rady Horhe..
Zaplanowali mi bardzo intensywny weekend. Dwie noce robiłem street work.. W niedzielę wstałem już o 5 rano i do wieczora byłem zajęty.. W sumie super doświadcznie, nawet jeśli nic z tego nie wyjdzie..

zuzica · Wysłany: Śro 10:13, 07 Mar 2007 Temat postu:

Radek, z polskimi bezdomnymi pracowales? Bo gdzies czytalam ze ze wzgledu na rosnaca liczbe bezdomnych Polakow jakas polska fundacja zajmujaca sie ta kwestia, otwiera placowke w Londynie. Moze gdyby mialo nie wyjsc tam (oczywiscie trzymamy kciuki) moglbys sprobowac w tej polskiej?