Forum ******************************** Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
wstrętne feministki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ******************************** Strona Główna -> Wszelkiego typu bzdury.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
benny_the_dog




Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:06, 08 Lis 2007    Temat postu:

No to ładnie wyjaśniłaś i trudno się nie zgodzić. Smile

Cytat:
prawdopodobnie o wielu przypadkach molestowania mezczyzn przez kobiety jak i o przemocy w domu ze to kobieta bije mezczyzne nie wiemy, bo sie mezczyzni do tego nie przyznaja (czego przyczyna tez lezy w pewnych naturalnych (ale i społecznych) uwarunkowaniach - bo mezczyzna z natury rzeczy ma byc silniejszy

Ja bym jeszcze dodał, że o ile więcej mężczyzn używa przemocy fizycznej, bo siła fizyczna to ich domena, to kobiety stosują przemoc psychiczną, bo w tym są silniejsze..., a wtedy facetom puszczają nerwy Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
benny_the_dog




Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:16, 08 Lis 2007    Temat postu:

wyhujana napisał:
ale przeciez feministki caly czas mowia o roznicach miedzy placiami! i je podkreslaja! nobo jezeli jest partia KOBIET albo henryka bochniarz startujac na prezydenta miala (zalosne) haslo: glosujcie na kobiete i pewnie takich przykladow jest wiele no to chyba feminstki wlasnie na kwestii plci sie bardzo skupiaja..

Czyżby same tworzyły podziały, z którymi walczą? Bo trochę tak mi to wygląda...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sadam




Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 15:39, 08 Lis 2007    Temat postu:

Zajrzyj do doktryny feminizmu, jeśli takowa istnieje. Powołujesz się na hasło grupy politycznej, która zawsze będzie twierdzić, że jest lepsza. To nic nam nie mówi o podejściu feministycznym. Ja natomiast już kiedyś spotkałem się z podejściem, że różnic nie ma jako podejściem charakterystycznym dla feminizmu. Można to na pewno sprawdzić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
benny_the_dog




Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:50, 08 Lis 2007    Temat postu:

Nie bardzo rozumiem na jakie hasło ja się powołuje.., ale.. czy chodzi Ci o to, że możemy czy nawet powinniśmy odróżnić feminizm jako perpektywę patrzenia na człowieka od feminizmu jako ruchu politycznego?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sadam




Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 16:15, 08 Lis 2007    Temat postu:

Chodziło mi o wyhujaną, tylko cytowanie szwankuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuzica
Suodycz



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:16, 08 Lis 2007    Temat postu:

Nie ma doktryny, poniewaz feminizm jest raczej pewna idea i nie da sie go sprowadzic do jednego mianownika. Odmian/odlamow feminizmu jest co najmniej tyle, co ekologow. Sa np. feministki - marksistki, ktore uwazaja, ze nie ma feminizmu bez komunizmu ale sa tez i feministki - katoliczki i konserwatystki.
Mowie tu oczywiscie o ekstremach ale to jakos obrazuje, jak roznorodne sa to mysli. I dlatego nie moze byc mowy o jednej i "jedynie slusznej" doktrynie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuzica
Suodycz



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:19, 08 Lis 2007    Temat postu:

benny_the_dog napisał:
czy chodzi Ci o to, że możemy czy nawet powinniśmy odróżnić feminizm jako perpektywę patrzenia na człowieka od feminizmu jako ruchu politycznego?

a to jest chyba oczywiste


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wyhujana




Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:20, 08 Lis 2007    Temat postu:

"Feminizm (od łac. femina - kobieta) - (..) wszystkie nurty feminizmu oparte są na przekonaniu o dyskryminacji kobiet ze względu na ich płeć, prawie kobiet do emancypacji, sprzeciwie wobec seksizmu i patriarchatu. Feminizm opiera się na założeniu o dualizmie płci i chęci zwyciężenia dotychczas występującej w historii dominacji mężczyzn.Feministki i feminiści dążą do przekształcenia tradycyjnych relacji między płciami, uważanych za zniewalające jednostkę[potrzebne źródło]. Stąd pochodzi też myśl, że wyzwolenie kobiet jest i wyzwoleniem mężczyzn. Feministki nie chcą zamiany miejsc między kobietami i mężczyznami, nie chodzi też o naśladowanie mężczyzn, których rola społeczna także wzbudza głosy krytyki. W feminizmie podkreśla się szczególną naturę kobiet, która jest równowarta z naturą mężczyzn. Zakłada się, że uznanie kobiecych wartości i sposobu życia jest cenne zarówno dla mężczyzn jak i dla kobiet.(..)"
za wikipedia.
no mi sie wydaje ze charakterystyczne podejscie feminizmu jest takie ze te roznice sa..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
benny_the_dog




Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:29, 08 Lis 2007    Temat postu:

Ale jednak jest dominujący nurt, a poza tym kwestia płci jest wspólna dla wszystkich. Jak spojrzałem w wikipedii, to zdecydowana większość nurtów femizmu podkreśla, że nie ma znaczącyh różnic pomiędzy płciami, a te co są, mogą być zlikwidowane.
To w takim razie feministki same sobie przeczą, bo przecież występują jako kobiety, podkreślają nawet swoją kobiecość, chąc żeby nie patrzeć na nie przez pryzmat płci Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
benny_the_dog




Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:31, 08 Lis 2007    Temat postu:

Ewa, czytaj dalej... Nurty w feminiźmie, tam masz o różnicach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wyhujana




Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:34, 08 Lis 2007    Temat postu:

przy okazji sie dowiedzialam ze jestem feministka radykalno (!)dekonstruktywistyczna!Smile"Zgodnie z tym podejściem nie ma czegoś takiego jak zachowania "typowo męskie" i "typowo kobiece", lecz tylko różne w zależności od płci sposoby socjalizacji i podziału zadań między płciam"(radykalny)i "zakładają, że zarówno płeć biologiczna (sex) jak i płeć społeczna (gender) są konstruktami społecznymi i płeć powinna być w związku z tym odrzucona jako jednostka klasyfikacyjna. W centrum tej teorii leżą różnice między ludźmi. Odrzuca się przyjmowane powszechnie podziały i tożsamości płciowe. Zamiast tego przyjmuje się, że istnieje tak dużo tożsamości, jak dużo jest ludzi. Odrzuca się również podział na dwie płci, zastępując go uznaniem wielopłciowości" (dekontruktywistyczna) jakas to lekka przesada no ale te teorie przynajmniej odrzucaja podział na płeć jako taki. czyli jestem radykalna feministka dekonstrukcyjna!Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wyhujana




Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:40, 08 Lis 2007    Temat postu:

no wlasnie przeczytalam dalej:) mam wrazenie ze feminizm ma tak totalnie szeroka definicje i tyle teorii ze to sie jakos inaczej powinno nazywac a nie wszytko byc pod szyldem "feminizmu". bo ta glowna definicja mowi np ze "podkreśla się szczególną naturę kobiet, która jest równowarta z naturą mężczyzn" czy "Feminizm opiera się na założeniu o dualizmie płci i chęci zwyciężenia dotychczas występującej w historii dominacji mężczyzn" a w tych co przytoczyłam to juz jest zalozenie ze płci niet, niet dualizmu i dominacji mezczyzn jako takich. a nazwa feminizm jak wiadomo pochodzi od kobiety. nic z tego nie rozumiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
benny_the_dog




Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:51, 08 Lis 2007    Temat postu:

zuzica napisał:
benny_the_dog napisał:
czy chodzi Ci o to, że możemy czy nawet powinniśmy odróżnić feminizm jako perpektywę patrzenia na człowieka od feminizmu jako ruchu politycznego?

a to jest chyba oczywiste

No nie wiem, czy oczywiste, skoro ruch feministyczny jako taki jest jednak ruchem społeczno-politycznym.
Ja uważam, że feminizm się w Europie skończył i wrócę do swojego hasła "Feministki do Iraku!"Smile Jedyną rolę jaką widzę w Europie dla feminizmu, to pomaganie budowania świadomości kobiet, korzystania z istniejących praw, bez żadnej "pozytywnej dyskryminacji", bez parytetów i w ogóle bez jakiejkolwiek polityki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuzica
Suodycz



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:13, 08 Lis 2007    Temat postu:

nie skonczyl sie, bo to ze mamy rowne prawa nie znaczy jeszcze ze jest rownouprawnienie. Rowne prawa - to teoria, zeby staly sie takze praktyka potrzebna jest zmiana sposobu myslenia, mentalnosci itp - a do tego potrzebne jest kilkadziesiat lat edukacji. Wiec feministki sa potrzebne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
benny_the_dog




Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:21, 08 Lis 2007    Temat postu:

Cytat:
nic z tego nie rozumiem

a ja już trochę więcej... Smile
I jeżeli radykalne feministki (a wbrew pozorom takich jest niemało) mówią o "doprowadzeniu do panowania kobiet - matriarchatu" to każdy normalny facet powinien być radykalnie przeciwko Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wyhujana




Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:24, 08 Lis 2007    Temat postu:

no wlasnie...te parytety czy "pozytywna dyskryminacja" to juz w ogole maja sie nijak do tych przeroznych ruchow radykalnych czy dekonstrukcyjnych co sie zwa feministyczne...ja naprawde nic z tego nie rozumiem. choc fakt faktem ze teorie rozne sobie a praktyka sobie bo jednak pod pojeciem feminizmu tak potocznie i na codzien rozumie sie walke z dyskryminacja kobiet chociazby poprzez te parytety...a tak w ogole to zgadzam sie z radkiem bo mi osobiscie kompletnie takie idee liczenia ile kobiet jest w partii danej a ile mezczyzn w ogole nie leza i wracamy tu do punktu wyjscia - dla mnie to ze ktos jest kobieta nic wiecej nie znaczy oprocz tego ze jest płci zenskiej i nie widze powodu dla ktorego jako kobieta mialabym glosowac na kobiete, tylko z powodu tozsamej płci. czy mezczyzni generalnie (!) glosuja na mezczyzn bo ci tez maja fiuty? a na kobiety nie glosuja, bo sa innej plci? juz zreszta byla kiedys dyskusja feministyczna co sie okazalo ze Ptaku i Radek raptem odkryli, ze w jakis tam wyboirach glosowali na kobiete , z czego w ogole sobie sprawy nie zdawali, zanim temat płci w polityce nam sie nie objawił...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
benny_the_dog




Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:59, 08 Lis 2007    Temat postu:

Cytat:
Ptaku i Radek raptem odkryli, ze w jakis tam wyboirach glosowali na kobiete , z czego w ogole sobie sprawy nie zdawali, zanim temat płci w polityce nam sie nie objawił...

Nie tylko w jakiś tam, ale w kilku Smile i dokładnie tak. Zdaliśmy sobie sprawę po tym jak temat płci się objawił Smile
Bo kiedy dochodzi do indywidualnych decyzji i konretnych przypadków, bez generalizowania, jak np. wybory, to temat płci odpada bo liczy się tylko jakie poglądy ma ten konkretny człowiek, a nie jakiej jest płci.
Tak jak ten przykładowy szef, który klepał po tyłku, kiedy to robi, to jest przede wszystkim chamem, a nie facetem.
I dlatego wydaje mi się, że obecnie feminizm jako ruch społeczno-polityczny nie ma sensu i skończył się z uzyskaniem równych praw. Podejrzewam, że obecnie chodzi tylko o władzę i kształtowanie rzeczywistości wg własnej wizji. Bo czym ma być Zuziu te kilkadziesiąt lat feministycznej edukacji? (Oczywiście przymusowej). W tym momencie feminizm stałby się ideologią państwową, a jak to się ma do pluralizmu?
Obawiam się jednak, że wyjdzie na Twoje w takim sensie, że niestety czekają nas parytety, pozytywna dyskryminacja, i ta światła edukacja....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez benny_the_dog dnia Czw 18:40, 08 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
benny_the_dog




Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:31, 08 Lis 2007    Temat postu:

zuzica napisał:
nie skonczyl sie, bo to ze mamy rowne prawa nie znaczy jeszcze ze jest rownouprawnienie. Rowne prawa - to teoria,

To jak ty rozumiesz równouprawnienie? Bo ja rozumiem jako równość wobec prawa, a nie każdemu po równo.
A jak kobiety korzystają ze swoich praw to już jest inna sprawa, ale politycznie zostało już zrobione wszystko. Jeśli feministki postrzegają ludzkość przez pryzmat płci, to niech tak sobie uważają i czasami może to być ciekawe, wygodne, czy nawet inspirujące, ale twierdzę, że nie mają prawa narzucać swojej wizji całej reszcie. Inaczej każda grupa społeczna, która czuje się odrębna nie ze względu na płeć, ale np. religię, pochodzenie, czy nawet jakąś filozofię życia, mogłaby zgłaszać swoje roszczenia do uprzywilejowanej pozycji i rządać parytetów, pozytywnej dyskryminacji itp. Sedno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuzica
Suodycz



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:09, 09 Lis 2007    Temat postu:

benny_the_dog napisał:
Bo czym ma być Zuziu te kilkadziesiąt lat feministycznej edukacji? (Oczywiście przymusowej). W tym momencie feminizm stałby się ideologią państwową, a jak to się ma do pluralizmu?

Radek, wyobraz sobie, ze edukacja ma rozne aspekty, nie tylko nauczanie dzieci w szkolach. Edukuja tez media, organizacje pozarzadowe i spoleczne, ludzie edukuja sie tez siebie nawzajem, np. poprzez dyskusje, napietnowywanie pewnych zachowan tak, by skonczylo sie na nie spoleczne przyzwolenie. I taka edukacje mialam na mysli i takie jest zadanie organizacji feministycznych. Rownie dobrze moglbys Radek twierdzic, ze skoro mamy juz prawo przyjazne srodowisku, podpisalismy konwencje miedzynarodowe itp to juz nic nie pozostalo do zrobienia i organizacje ekologiczne nie maja racji bytu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
benny_the_dog




Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:39, 09 Lis 2007    Temat postu:

To niech uczą, ale za własne pieniądze i dorowolnie. I powtórzę kolejny raz, że też widzę tu miejsce dla feminizmu, ale nic ponadto.

Obawiam się tylko, że przy wsparciu superpaństwa jakim staje się UE będzie się robić sieczkę w umysłach ludzi.

Wracając jeszcze do parytetów i pozytywnej dyskryminacji. Kiedy zostanie to wprowadzone, to świadomie przestaję głosować na kobiety Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuzica
Suodycz



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:33, 12 Lis 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
to jest kampania edukacyjna na rzecz uznania "nieodplatnej pracy domowej" za jeden z czynnikow budujacych PKB i uwzglednienia jej w rocznikach statystycznych. Mozna podpisac petycje w tej sprawie.
czy z tym Radku tez sie nie zgadzasz?Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
benny_the_dog




Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:07, 12 Lis 2007    Temat postu:

Na razie to nic z tego nie rozumiem.

Opiera się to, jak wyczytałem, na założeniach tzw. ekonomii humanistycznej i jako takie już wydaje mi się podejrzane Smile Tzn, obawiam się, że założenia tej teorii nie pasowały do założeń klasycznej ekonomii, stąd to określenie "humanistyczna". Ale postaram się to zrozumieć Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuzica
Suodycz



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:23, 12 Lis 2007    Temat postu:

ja natomiast nie wiem co to jest ekonomia humanistyczna, na klasycznej znam sie slabo. Natomiast to, co one postuluja jest calkiem proste: prace, ktora tradycyjnie wykonuja kobiety (choc teraz to sie zmienia) w domach, czyli: chowanie dzieci, sprzatanie, gotowanie, prasowanie, robienie zakupow itp jest jak najbardziej mierzalne i przeliczalne na realne pieniadze. Nie na darmo mowi sie, ze kobiety pracuja na 2 etatach, tyle tylko ze jeden z nich nie jest traktowany jako prawdziwa praca. I chodzi o to, by "zajmowanie sie domem" uznac za prace.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
benny_the_dog




Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:00, 12 Lis 2007    Temat postu:

Zuzia, zacząłem czytać o tej ekonomii humanistycznej i wg mnie jest to jakaś kolejna wersja ekonomii socjalistycznej, która z ekonomią ma tyle wspólnego ile np. "sprawiedliwość społeczna" ze sprawieldliwością.

Wygląda to jakby ta szwedzka, czy fińska badaczka przerabiała teorie ekonomiczne tak, aby zgadzały się z założeniami feminizmu. Ciężko się to czyta i wydaje mi się to bzdurne. Już oszczędziłem wklejania fragmentów. Sorry Zuzia, ale tak to widzę.

Dla odmiany proponuję poczytać książki ekonomiczne noblistów Miltona Friedmana, Friedricha Von Hayeka, czy Von Misesa albo Bastiata. Ci ludzie doskonale czują i wiedzą czym jest ekonomia i potrafią przekazać to w fascynujący sposób.

A propos tego co napisałaś o gotowaniu, czy prasowaniu, które jest mierzalne i przeliczalne na pieniądze, moglibyśmy podyskutować ale myślę że właśnie ekonomiści zrobili to już kiedyś lepiej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuzica
Suodycz



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:44, 12 Lis 2007    Temat postu:

benny_the_dog napisał:

A propos tego co napisałaś o gotowaniu, czy prasowaniu, które jest mierzalne i przeliczalne na pieniądze, moglibyśmy podyskutować ale myślę że właśnie ekonomiści zrobili to już kiedyś lepiej...


czyli uzgodnili, ze to nie jest praca, tak?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ******************************** Strona Główna -> Wszelkiego typu bzdury. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island